Jakie są prognozy cen ekogroszku na 2023?

Jakie są prognozy cen ekogroszku na 2023 (2)

Dotacje na węgiel i zamrożenie cen na poziomie 2000 zł za tonę przyczyniły się do obniżenia cen opału, w tym ekogroszku. Jednak, po zakończeniu sezonu grzewczego, ceny mogą wzrosnąć ze względu na zakup droższego importowanego węgla oraz ustalenie ceny rządowego węgla na poziomie 2000 zł za tonę.

Chociaż rząd wprowadził maksymalną stawkę za węgiel rządowy i pośrednio uregulował ceny rynku opałowego, to tak naprawdę je ustabilizował. W teorii cena węgla może być niższa niż 2000 zł za tonę, ale w praktyce prywatni sprzedawcy ekogroszku lub węgla opałowego nie będą sprzedawali towaru taniej niż ceny ustalone przez urzędy gmin.

W listopadzie 2022 roku ceny węgla wynosiły około 3500 zł za tonę, a ekogroszek kosztował nawet 4000 zł za tonę. Dlatego ustawa wprowadzająca rządowy węgiel po gwarantowanych cenach była dobrym posunięciem, ponieważ ustabilizowała ceny tego opału i zwiększyła jego dostępność w większości gmin.

Powodzenie tego rządowego przedsięwzięcia zależało od zaangażowania władz poszczególnych gmin w sprzedaż rządowego węgla oraz intensywnego rozwoju systemu dystrybucji węgla przez PGG w całej Polsce, co zwiększyło dostępność tańszego opału.

Jednak, co dalej z cenami węgla opałowego, jakie są prognozy na 2023 rok? 

Z pewnością ustawa wprowadzająca gwarantowane ceny rządowego węgla ma pozytywny wpływ na rynek opałowy. Niemniej jednak, zmienna polityka dotacji i możliwe fluktuacje na rynku węgla mogą wpłynąć na cenę węgla i ekogroszku w przyszłości. Zmienność ta może wpłynąć na zdolność konsumentów do utrzymania ciepłych domów w sezonie grzewczym. Stąd ważne jest, aby monitorować rynek opałowy i rozwijać alternatywne źródła energii, które mogą być bardziej stabilne i ekonomiczne w dłuższej perspektywie.

Sprawdź również – Analiza aktualnych cen ekogroszku – luty 2023

Prognozy cen ekogroszku 2023

Odbiorcy indywidualni mogą odczuć ulgę w związku z obniżką cen paliw opałowych do ogrzania domu, spowodowaną m.in. dotacjami węglowymi i zamrożeniem cen węgla opałowego na poziomie ok. 2 tys. zł za tonę. Jednak sytuacja na rynku surowców wciąż jest niepewna.

Po przerwaniu dostaw z Rosji, nasz kraj musiał znaleźć alternatywne źródła surowców, co z kolei spowodowało konieczność dokładnego sortowania przywożonego towaru. “Tylko jedna piąta z tego, co trafia do portów, nadaje się do palenia w domach.” – przyznał Mateusz Morawiecki.

Aby zastąpić eksport z Rosji, Polska musi sprowadzić ok. 40 mln ton surowca, jednak obecnie sprowadzamy tylko 14 mln ton. Co więcej, tylko 2,8-3,5 mln ton nadaje się na potrzeby gospodarstw domowych. Dlatego też, aby kupić 1 mln ton węgla dla gospodarstw domowych, Polska musi sprowadzić aż 4 mln ton miału.

Mimo że obecnie sytuacja na rynku węgla wydaje się stabilizować, z kryzysu węglowego w Polsce nie wyszliśmy. Według portalu Wyborcza.biz, problemy mogą pojawić się ponownie już w następnym sezonie grzewczym. W związku z tym, warto zabezpieczyć się w surowiec już teraz.

Odbiorcy indywidualni powinni zatem pamiętać, że choć ceny węgla i ekogroszku obecnie są niższe, to sytuacja na rynku surowców wciąż jest niepewna, a problemy mogą powrócić już w kolejnym sezonie grzewczym. Dlatego też, warto zastanowić się nad zabezpieczeniem się w surowiec już teraz, aby uniknąć ewentualnych trudności w przyszłości.

Jakie są prognozy cen ekogroszku na 2023 (2)

Czy ekogroszek stanieje w 2023?

Aktualnie, ceny węgla znajdują się na rekordowo wysokim poziomie, podobnie jak to miało miejsce kilka miesięcy temu na rynku nieruchomości. Głównym powodem tego wzrostu jest wprowadzenie embarga na surowce energetyczne z Rosji i Białorusi. Jednak, istnieją wiele czynników wskazujących na to, że ceny węgla powinny zacząć spadać.

Według ekspertów, światowe ceny ropy spadają, co z kolei powoduje spadek cen węgla. Ponadto, oczekuje się spowolnienia gospodarczego, co wiąże się z mniejszym zapotrzebowaniem na energię. Dodatkowo, szok wywołany wojną w Ukrainie powoli mija, a Rosja, która wcześniej korzystała z taniej energii jako narzędzia nacisku, już nie może wykorzystywać swoich zasobów w ten sposób.

Na całym świecie znajdują się ogromne złoża niewykorzystanego węgla, a z czasem coraz więcej kopalni będzie produkowało ten surowiec. W Polsce zwiększenie wydobycia jest kosztowne i długotrwałe, ponieważ korzysta się głównie z kopalni głębinowych. W innych częściach świata korzysta się z kopalni odkrywkowych, co umożliwia szybsze i łatwiejsze zwiększenie wydobycia. Wkrótce więc, węgiel może stać się nadmiarowy na rynku.

Prognozuje się, że wiosną 2023 roku ceny węgla powinny zacząć spadać. W tym okresie kończyć się będzie sezon grzewczy, co w konsekwencji być może przełoży się na mniejsze zainteresowanie zakupem opału grzewczego. W dodatku, polskie spółki będą sprowadzać węgiel z importu, co powinno zaspokoić część zapotrzebowania. Do tego czasu, powinny też zostać rozwiązane problemy logistyczne w portach i kolei. Tańszy transport z kopalni PGG również wpłynie na obniżkę cen.

Niektórzy konsumenci już teraz mają zapasy węgla na około 2 sezony, które kupili w obawie przed wojną lub rosnącymi cenami. W przyszłym roku nie będą zmuszeni do zakupu węgla, a wiele gospodarstw spala mniej niż 5 ton w sezonie. To oznacza, że nadwyżka węgla pozostanie na przyszły rok. Wraz z tym, zwiększone zostanie również wydobycie krajowe, co już wcześniej było zapowiadane.

Obecnie ceny węgla osiągają nieuzasadniony ekonomicznie poziom, a ich wzrost wynika głównie z trudną dostępnością tego surowca.